poniedziałek, 13 października 2008

Miłość od pierwszego wejrzenia (to zdarzyło się naprawdę)

Miłość i erotyzm to wątek często podejmowany przez artystów. Tym razem mamy okazję zapoznać się z ujęciem tematu w analizie autentycznej wypowiedzi emisariusza4rp - Marka Kajdasa z Przeciszowa wygłoszonej w przypływie potrzeby zwierzenia się na jednym z forum internetowych. Życie pisze różne scenariusze, żal nam Marka bardzo.



"Od I wejrzenia to raczej jest słodkie zauroczenie z które Bóg wie co się wykluje w przyszłości. Może i miłość na całe życie. Może tak, może nie. Jednak w momencie zaiskrzenia nie jest to MIŁOŚĆ.

Jest coś innego co mnie spotkało - UDERZENIE CHEMICZNO-ELEKTRYCZNE. Dziewczyna była taka sobie, ale przeszedł mnie prąd kiedy lizałem jej szyję, kark i już byłej w sidłach zauroczenia, myślę że i miłości. Z perspektywy lat to mówię.

To była chemia. Obca dziewczyna. Pierwsze spotkanie. Impreza. Zero popędu, po prostu reakcja chemiczno-eletryczna. Czułem tygodnie jej zapach... a seks był dopiero na następnym spotkaniu po dwóch miesiącach, więc i to przemawia za chemią, mocnym zauroczeniem. Realia życia nas rozdzieliły i jej zdrada..."

Ehhh :(

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Hahah szuwarek i laska ? :D Pewnie sasiadka :P